Zadzwoń – 81 53 71 373

Day

16 maja, 2018
Pierwsza sytuacja pojawiła się na pierwszym USG – 12 tydzień ciąży, gdy dr X. po wykonanym badaniu stwierdził, że są duże nieprawidłowości w rozwoju płodu, świadczy o tym przezierność karkowa 5 mm oraz brak kości nosowej, po czym dodał, że może to być spowodowane bardzo dużą wadą serca lub wadą genetyczną, należy zrobić dodatkowe badania...
Continue Reading
Jeden moment i wali się świat Upragniona ciąża, wielka radość. Wszystko przebiega wręcz książkowo: niezłe samopoczucie, znikome mdłości, świetne wyniki badań. I nagle 12 tydzień ciąży – USG. Hurra! Serduszko bije, macha rączkami. Ale coś jest nie tak: lekarka nie chce nic mówić, zasłania się tym, że dziecko jest źle ułożone i wszystkiego nie widać...
Continue Reading
Nasz Samuel urodził się 12.01.2016. Żył krótko – 38 tygodni w brzuchu mamy i 31 minut na tym świecie. To jego krótkie życie nauczyło nas jednak, że każde życie jest cenne w oczach Boga, bo On daje tchnienie swojego Ducha przy poczęciu; że to Bóg definiuje, co jest piękne i nie chodzi wcale o piękno...
Continue Reading
Z Mamą Filipka – naszego Podopiecznego z Oddziału Stacjonarnego – rozmawia psycholog, Bartłomiej Jasiocha Kiedy dowiedzieliście się Państwo o chorobie Filipka? Tak konkretnie to dowiedzieliśmy się dopiero po porodzie. Czyli w szpitalu, następnego dnia. Pani doktor zaprosiła nas do gabinetu i powiedziała, że prawdopodobnie występuje u Filipka zespół Edwardsa. Żeby to potwierdzić właśnie wysyłane są...
Continue Reading
Trudna i bolesna to droga, nie pozbawiona jednak radości oczekiwania na dziecko, które jeśli to jest w ogóle możliwe kocha się bardziej, intensywnie , czulej… właśnie dlatego, że jest chore. Diagnoza wstępna: brak kości nosowej, obrzęk, zbyt szerokie NT. Amniopunkcja i ostateczna diagnoza: zespół Edwardsa – wada letalna, bez możliwości leczenia. Słowa, które mi bardzo...
Continue Reading
Kochani Wczoraj rano, nasza najdroższa Gabusia promiennie się uśmiechnęła i pobiegła do Boga. Odeszła spokojnie i w poczuciu bezpieczeństwa, w domu, bez żadnych rurek czy okaleczeń, przytulona do nas i otoczona moją i Pawła miłością. Była z nami prawie rok, do pierwszych urodzin zabrakło kilku dni…..Mimo Jej cierpienia, a naszej rozpaczy, że nie można było...
Continue Reading